Absolwentów Wojskowej Akademii Medycznej

szczerze mówiąc nie potrafię pojąc polityki MONu, nie szanuje lekarzy, których ma w szeregach, młodym obiecuje "gruszki na wierzbie" .
Marnuje pieniądze.

Nie przejmują się tym, bo to nie ich pieniądze, tylko nasze.

Przejmuja sie. Wg Departamentu Kontroli robienie specjalizacji na koszt JW to szkoda w mieniu wojska. Robimy zrzute z Wodzem by oddac kase wydana na moje wyjazdy na kursy i staze do specy. To sa realia MON. Propaganda mowi co innego.

ostatnio obiło mi się o uszy,że w najnowszym projekcie ustawy nie ma mowy o robieniu specki w ramach wolontariatu oraz o odrębnym trybie specjalizacji dla lekarzy wojskowych. Nie wiem czy to prawda. Ale wychodziłiby na to,że przy takim układzie o specce można zapomniec Sad

Gość

Ja mam pytanie z innej beczki. Czy jeżeli wybrał bym się teraz do Łodzi na kierunek Wojskowo-Lekarski i po tych 3 latach NIE podpisał kontraktu z MON-em to co wtedy? Czy również po ukończeniu studiów miał bym stopień podporucznika? I czy jeżeli otrzymał bym taki czy też inny tytuł to czy jest on tak samo brany pod uwagę w MSWiA czy są to dwie odrębne bajki. Pozdrawiam

Gość napisał:

brany pod uwagę w MSWiA czy są to dwie odrębne bajki. Pozdrawiam

- ZOZ-ach mają wyłącznie cywilne etaty
- mundurowe: w koszarach oddziałów prewencji (Policja), placówkach Straży Granicznej; nie wiem, czy kilku mundurowych lekarzy nie mają w Straży Pożarnej.

Gość napisał:

Ja mam pytanie z innej beczki. Czy jeżeli wybrał bym się teraz do Łodzi na kierunek Wojskowo-Lekarski i po tych 3 latach NIE podpisał kontraktu z MON-em to co wtedy? Czy również po ukończeniu studiów miał bym stopień podporucznika? I czy jeżeli otrzymał bym taki czy też inny tytuł to czy jest on tak samo brany pod uwagę w MSWiA czy są to dwie odrębne bajki. Pozdrawiam

zadałeś kilka pytań na które postaram sie Tobie odpowiedzieć:
- podpisanie kontraktu po 3 roku jest dobrowolne, jedyne co sie zmieniło to to żę podchorążowie są w jednej grupie ćwiczeniowej nic więcej, ja jestem na IV roku nie podpisałem kontraktu i studiuje nadal,
- po ukończeniu studiów to jesteś przenoszony do rezerwy ze stopniem szeregowego, żęby dostać (awansować na stopień) podporucznika trzeba przejść kurs oficerski, o szcegóły kursu zaptyaj kolege davo7 Very Happy

on jest bardzo chętny do rozmowy, dopiero po tym kursie i zdaniu Państwowego Egzaminu Oficerskiego zostajesz uroczyście promowany na pierwszy stopień oficerski czyli podporucznika lub podporucznika marynarki
- MSW nie jest MONem, oni mająswoje wewnętrzne przepisy i powiem wprost NIE WIEM, możę sie okazać że funkcjonuje tam taki sam system jak w MONie tylko etatów lekarskich jest tam garstka, w MONie masz ok 1000 z czego ok 600 jest wolnych <-- prosze o poprawienie szanownych kolegów bo to są dane "na oko"

w przypadku pytań i niejasności odnośnie studiowania na Wydziale Wojskowo-Lekarskim UM w Łodzi prosze kierować pytania do mnie lub wejść na forum studentów
[link widoczny dla zalogowanych]

1.02.2009.
Pod tym postem pojawiła się wczoraj odpowiedź niegrzeczna, konfrontacyjna, nic do tematu niewnosząca. Usunąłem.
Tej drugiej, dzień później, dyskutującej w podobnym stylu - też już nie ma. Słomie z butów nadal mówimy NIE.
M.

Anonymous napisał:

ostatnio obiło mi się o uszy,że w najnowszym projekcie ustawy nie ma mowy o robieniu specki w ramach wolontariatu oraz o odrębnym trybie specjalizacji dla lekarzy wojskowych. Nie wiem czy to prawda. Ale wychodziłiby na to,że przy takim układzie o specce można zapomniec Sad

nie no dlaczego?? bierzesz skierowanie na speckę, podpisujesz umowę ze szpitalem bo tak teraz trzeba i siedzisz w szpitalu a jednostka płaci ci pensję a dowódca niech się martwi o zabezpieczenie JW skoro dał ci zgodę na specjalizację Smile

nawet L4 nie musisz wysyłać Twisted Evil

hyhyhy

Gość

widze ze kasujecie posty ktore mowia prawde. Zapewne wiecie , że wyszło juz rozporzadzenie minisra obrony narodowej o odrebnym robieniu specjalizacji przez lekarzy wojskowych,i co wy na to??a wy musieliscie sie tak dlugo meczyc....

a wiesz co to znaczy -"martwy przepis" ??

hanni ma rację - to rozporządzenie ma wartość rolki papieru toaletowego więc może posłużyć tylko do jednego, wiadomego zastosowania

To jak to będzie? Lekarz z JW będzie mógł przez pięć lat po 8 godzin dziennie (no 6 godzin) siedzieć w szpitalu dzień w dzień, bez poligonów, odpraw tygodniowych, garnizonów, zabezpieczeń rzutu granetem, zajęć saperskich i opchem, nagłych telefonów od starego, bo jakieś kwity na cito trzeba robić, kontroli gospodarczych i innych? Tak będzie ten odrębny tryb wyglądał czy jakoś inaczej?

zapomniałeś o limuzynie z kierowcą i zawsze świeże pączki z rana Smile

hannibal napisał:

zapomniałeś o limuzynie z kierowcą i zawsze świeże pączki z rana Smile

takie rzeczy to tylko w Erze Razz